Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Z Mobilisem szczerze i bez ogródek cz. II [WYWIAD]

infobus
09.11.2018 14:00
0 Komentarzy
style=text-align: justify;”>Prywatni przewoźnicy w Polsce cały czas czekają na dalszą liberalizację rynku usług komunikacji miejskiej. Do tej pory nie zawsze przynosiło to oczekiwane efekty. Dziś przedstawiamy kolejną część ciekawej rozmowy z Dariuszem Załuską, prezesem Mobilisu. Treściwie i na temat. style=”text-align: justify;”>Pierwsza część wywiadu jest dostępna tutaj. Zapytaliśmy w niej szefa największego niezależnego operatora w Polsce m.in. błędach popełnianych przy przetargach na obsługę linii autobusowych oraz co należałoby poprawić, aby relacje organizatorów komunikacji i operatorów miały charakter partnerski. style=”text-align: justify;”>InfoBus.pl: Jakie najważniejsze korzyści wskazaliby Państwo jako zachętę dla samorządów miejskich, aby jednak zwiększyć udział przewoźników prywatnych w obsłudze komunikacyjnej? style=”text-align: justify;”>Dariusz Załuska: Przede wszystkim największą i realną korzyścią, którą będzie bardzo łatwo zweryfikować będzie obniżenie kosztów i podniesienie jakości przejazdów. Niestety większość spółek miejskich – a one stanowią 80 proc. rynku komunikacji miejskiej – funkcjonuje bez konkurencji. A to skutkuje tym, że brakuje stymulacji do obniżania kosztów oraz ponoszenia jakości. style=”text-align: justify;”>Mówiąc o jakości należy wspomnieć o jeszcze jednej sprawie. Wprowadzona nie tak dawno ustawa o elektromobilności nakłada na samorządy obowiązek rozszerzania taborów o pojazdy elektryczne. I od tego, choć to będzie kolejny bardzo duży koszt, miasta nie uciekną. Jestem wręcz przekonany, że wprowadzając do obiegu autobusy elektryczne, włodarze miast, samorządów będą próbowali przekuć to w swój sukces. Niestety z punktu widzenia sprawnego, efektywnego działania komunikacji zbiorowej nie będzie miało to żadnego przełożenia na podniesienie jakości z jazdy dla pasażera. Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że pojazdy elektryczne są niepotrzebne. Wręcz przeciwnie. Jednak przy dzisiejszej infrastrukturze takie autobusy nie zastąpią w znaczącym stopniu istniejących taborów – często starych, w złym stanie technicznym i zwyczajnie zaniedbanych. Dlatego o komunikacji należy myśleć dużo szerzej, zwłaszcza, że jest to bardzo istotny, ale też wrażliwy element funkcjonowania miast. Nasza firma inwestując w nowoczesne, ekologiczne i tańsze w eksploatacji – w porównaniu z tradycyjnymi napędami – postawiła na hybrydy. To dobra alternatywa. Z jednej strony pod względem kosztowym i ekologicznym, z drugiej pod względem bezpieczeństwa. Bo proszę sobie wyobrazić hipotetyczną sytuację, że mamy miasto, w którym cały transport oparty jest na elektryce i dochodzi np. do awarii prądu. Efekt byłby dramatyczny: miasto po prostu by stanęło. style=”text-align: justify;”>Umowa przewozowa na 8 czy jednak 10 lat- jakie są wady i zalety Państwa zdaniem w kontraktowaniu przewozów na takie okresy? Który byłby bardziej korzystny zarówno dla organizatora jak i operatora? style=”text-align: justify;”>Z całą pewnością umowa np. na 10 lat na pewno jest bardzie optymalna kosztowo, ponieważ daje dająca możliwość zaoferowania niższej ceny, gdyż w długoterminowej strategii jesteśmy w stanie wziąć pod uwagę różne zmienne, co pozwala na ograniczenia ryzyka prawie do minimum. Umowa 8-letnia daje możliwość szybszej wymiany taboru, który po 10 latach może już być trochę przestarzały technologicznie. Jednak proszę pamiętać, że w wielu miastach autobusy jeżdżą po 15 lub nawet 20 lat, więc też nie ma co przesadzać, jeśli chodzi o restrykcyjność ofert przetargowych. Bo dla pasażera najważniejsze jest to, by oferta przewozowa była szeroka i realizowana zgodnie z rozkładem jazdy przy zapewnieniu podstawowego komfortu, jakim jest np. ogrzewanie czy klimatyzacja. style=”text-align: justify;”>Umowa brutto czy umowa netto? Co jest korzystniejsze? style=”text-align: justify;”>W miastach sens ma jedynie umowa brutto. Chyba, że operatorowi da się wolną rękę w zakresie modelowania tras i rozkładów. Wtedy jest on rzeczywiście zmotywowany do jak największego zoptymalizowania kosztów i aktywowania przychodów. Taki wariant jest nam znany z Holandii.

Komentarze