Wzmożone kontrole kierowców w Warszawie. Bez zastrzeżeń

infobus
31.07.2020 15:00
0 Komentarzy

Od początkuwzmożonych kontroli kierowców miejskich autobusów sprawdziliśmy trzeźwość u1493 kierowców, a 786 zostało przebadanych na obecność narkotyków – przekazałPAP rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak. Dodał, żewszystkie wyniki były negatywne.

Wzmożone kontrole kierowców autobusów komunikacji miejskiej,funkcjonariusze stołecznego Wydziału Ruchu Drogowego rozpoczęto 7 lipca.Podczas kontroli policjanci sprawdzają stan trzeźwości i stan psychofizycznykierowców komunikacji miejskiej, którzy rozpoczynali pracę i tych, którzywracali do zajezdni.

Kierowcy są także kontrolowani w czasie postojów na pętlach.”Kontrole są niezapowiedziane i wyrywkowe na różnych liniach. Obejmąwszystkich przewoźników świadczących usługi w ramach autobusowej komunikacjimiejskiej i prywatnych przewoźników” – przekazał.

„Do 28 lipca skontrolowanych został 1493 kierowców podkątem stanu trzeźwości oraz 786 kierowców zostało przebadanych pod kątemnarkotyków” – powiedział policjant, dodając, że ostatniej dobyskontrolowanych zostało 83 kierowców.

Wskazał, że wszystkie wyniki były negatywne. „To bardzodobra wiadomość. Pokazuje to na odpowiedzialne podejście kierowców do swoichobowiązków” – podkreślił.

Podczas badania stanu psychofizycznego pobierany jest odkierowcy wymaz z ust, który następnie jest umieszczany w testerze na obecnośćnarkotyków. Takie badanie trwa około 30 minut.

„Trzeba mieć również na uwadze to, że badanie testeremto informacja wstępna, którą należy zweryfikować przez badanie próbki krwi imoczu. Dlatego w przypadku, gdy tester da odpowiedź wskazującą na możliwąobecność substancji odurzającej w organizmie danej osoby, zostaje ona przezpolicjantów przewieziona do szpitala na pobranie próbek do badań toksykologicznych”- przypomniał policjant.

W policyjnych kontrolach bierze udział Zarząd TransportuMiejskiego. „Łącznie wspólnych kontroli z policjantami mieliśmy 574”- powiedział PAP rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Tomasz Kunert.

„Dla nas te kontrole są o tyle ważne, że jeśli jestpolicja to możemy robić wszystko w pełni legalnie. Jeżeli któryś z kierowcówzachowywałby się podejrzanie, to w takim przypadku policjanci mogą go sprawdzićnarkotestem. My nie mamy takich narzędzi” – ocenił Kunert.

Kontrole mają związek z wypadkami autobusów, które zdarzyłysię w stolicy na przełomie czerwca i lipca. Do pierwszego doszło 25 czerwca.Wówczas kierowca autobusu linii 186 spowodował wypadek na mościeGrota-Roweckiego, w którym zginęła pasażerka, a czworo innych pasażerów zostałociężko rannych. Tomasz U., który kierował autobusem, był pod wpływemamfetaminy. Został aresztowany.

Z kolei 7 lipca policjanci zostali powiadomieni o zdarzeniu,do którego doszło na ul. Klaudyny na warszawskich Bielanach. Hubert U. -kierowca miejskiego autobusu linii 181 uderzył tam w cztery zaparkowane pojazdyi latarnię. Jedna osoba, pasażerka autobusu, została z ogólnymi potłuczeniamiprzewieziona do szpitala.

25-latkowi zarzucono w Prokuraturze Okręgowej w Warszawieposiadanie narkotyków i spowodowanie przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu wkomunikacji.

Jak przekazywała wtedy PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowejw Warszawie, kierujący autobusem został zatrzymany po przeprowadzeniu badania”narkotesterem”. „Badanie to wykazało obecność substancjipsychotropowej w organizmie” – podawała Mirosława Chyr.

Dodała, że zatrzymamy w obecności funkcjonariuszy policjioświadczył, iż po raz ostatni zażywał amfetaminę 3 lipca 2020 r.

„Opinia z zakresu badań toksykologicznych potwierdziłaobecność substancji psychotropowej pochodnej mefedronu – wpisanej do ustawy oprzeciwdziałaniu narkomanii, w stężeniu wskazującym, że kierowca prowadziłautobus po użyciu narkotyków, czym wyczerpał również znamiona art. 87 § 1Kodeksu wykroczeń” – poinformowała Chyr.

Prokuratura złożyła do sądu wniosek o tymczasowearesztowanie Huberta U., jednak sąd tego wniosku nie uwzględnił. SamodzielnaSekcja Prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie wskazywała wtedy, że sąd postanowiłoddać podejrzanego Huberta U. pod dozór policji połączony z obowiązkiemzgłaszania się trzy razy w tygodniu na komisariat oraz zawiadamianiakażdorazowo jednostkę policji o zamierzonym wyjeździe trwającym dłużej niż 7dni oraz o terminie powrotu. Sąd zakazał również Hubertowi U. opuszczaniakraju. (PAP)

Komentarze