Sukces autokarowego protestu! 700 autobusów na ulicach!

infobus
01.07.2020 17:00
0 Komentarzy

Za nami pierwszy protest autobusowej branży w naszym kraju! Jutro Polskie Stowarzyszenie Przewoźników Autokarowych siada do rozmów z rządem,mając za sobą konkretny argument. Oby podziałał…

1 lipca na ulice 11 największych miast w Polsce wyjechałoprawie 500 autokarów. To oczywiście medialne szacunki, ale cały protest był bardzospontaniczny i nie było żadnego formalnego organizatora, który liczyłby pojazdy.

Według naszych szacunków (jeżeli ktoś ma inne dane – prośba oinfo):

  • w Warszawie na ulice wyjechało ok. 100 autobusów

  • w Rzeszowie 64 autobusy

  • w Gdańsku ok. 60

  • w Poznaniu ok. 50

  • w Szczecinie ok. 30

  • w Łodzi ok. 30

  • we Wrocławiu ok. 30

  • w Opolu ok. 30

  • w Katowicach ok. 30

  • w Lublinie ok. 30

  • w Bydgoszczy ok. 20

Razem daje to sumę 474 autokarów, a dodając do tego Kraków,który protestował wczoraj (z imponująca liczbą 200 autokarów), mamy prawie 700 autobusów „na ulicach”. Naszym zdaniem tobardzo doby wynik i świetna zaliczka przed jutrzejszymi rozmowami wMinisterstwie Rozwoju. Jeżeli jutro rząd nie przyjmie postulatów branży, tospodziewamy się, że 7 lipca w Polskę wyjedzie jeszcze więcej autokarów.Nie ma innego wyjścia.

O co walczymy?

-„Postanowiliśmy wyjechać na ulicę, aby Polacy mieliprzekonanie, że autokary nie zniknęły na stałe z drogowego krajobrazu. Wniewielu sportach udawało nam się wygrywać z Niemcami. W tym najtrudniejszym,jakim jest tranSPORT, od kilku lat jesteśmy gwiazdami Europy. To nas wynajmujecały świat, bo mamy nowoczesny tabor i najwyższą jakość. Zdobyliśmy to ogromnymwysiłkiem i inwestycjami. Niemcy otrzymają od rządu pomoc 170 mln euro. Myprosimy o 25% tej kwoty, bo tyle nam wystarczy, by być nadal lepszymi w europejskimturystycznym transporcie autokarowym. Nasz rząd powinien pomagać najlepszym, boinaczej już za rok niemieccy przewoźnicy zabiorą sobie za darmo, to co mywypracowaliśmy przez lata! – alarmuje prezes Polskiego StowarzyszeniaPrzewoźników Autokarowych Rafał Jańczuk.

Dwudniowa akcja jest inicjatywą oddolną przewoźnikówautokarowych działających w branży turystyki autokarowej. Miała ona na celupokazanie, że autokary, którymi dysponują polscy przewoźnicy posiadają nowoczesnytabor i profesjonalnych kierowców.

Autokarowe postulaty wielokrotnie przedstawialiśmy wInfoBusie (m.in. TUTAJ), ale po raz kolejny przypominamy o co toczy się walka:

  • pomoc w utrzymaniu naszych pracowników w postaci dopłat dopensji minimalnej oraz całkowite pokrycie / umorzenie składek ZUS dla naszejbranży do końca roku 2020

  • dopłaty do autokarów do końca roku 2020 w formie subwencjibezzwrotnej. od 6 do 10 tys. zł miesięcznie na pojazd, spełniający normy odEuro 4 do Euro 6. To oznacza pula ok. 3-5 tys. autobusów. Łącznie koszt pomocydla polskich przewoźników wynosiłby 150 – 200 mln zł.

2 procent zleceń

-„Nasze rynki się przez wirus zamknęły, a zatrudniamyduże liczby osób i inwestycje w autokary są bardzo drogie. Firmy bankrutują,nie dają rady dalej egzystować. Czekaliśmy bardzo długo na pomoc i chcemypokazać, że umieramy. To jest nasz główny cel – mówił w rozmowie z TOK FMRafał Jańczuk.

Według szacunków Stowarzyszenia – z powodu pandemiikoronawirusa – polska branża autokarowa w tym roku zrealizuje zaledwie okołodwóch procent zleceń, w porównaniu z czasami sprzed ogłoszonego w marculockdownu.

-„Polskie autokary obsługiwały większość największychbiur podróży na świecie, obsługiwały wszystkie ważne konferencje, zjazdy,wszystkie duże imprezy w całej Europie. My byliśmy naprawdę liderem tego rynku- podkreślił prezes PSPA.

Przypomnijmy: od początku roku wszystkie polskie firmyautokarowe straciły zlecenia, a szansa na pierwsze wycieczki to dopiero wiosna2021. Rządowa Tarcza zapewnia pomoc na 3 miesiące pod warunkiem utrzymaniazatrudnienia. Pozbawieni wpływów przedsiębiorcy już nie mają funduszy na dalszeutrzymywanie potencjału.

Komentarze