Straż Graniczna z dwoma czy trzema midibusami od Mercusa?

infobus
07.11.2019 12:00
0 Komentarzy

Straż Graniczna kupi na pewno dwa midibusy Mercusa. Trzeci natomiast jest objęty prawem opcji. 31 października podpisano umowę na ich dostawę.

Co dla pograniczników?
Przypomnijmy, że dostawa pojazdów z zamówienia podstawowego ma zostać zrealizowana bardzo szybko, bo do 19 grudnia 2019 r. Na opcję byłoby trochę więcej czasu, ale nie później niż do 15 marca 2020 r. Będzie to konstrukcja z nadwoziem o długości 7,5 – 7,9 m, szerokości maksymalnie 2,5 m i nie wyższa niż 3,2 m. Musi umożliwiać podróż min. 19 pasażerom na miejscach siedzących. Wejście na pokład ma być zapewnione dzięki jednej parze drzwi.

Pojazdy mają być napędzane silnikiem diesla, który spełnia przynajmniej normę Euro 6. Jednostka ma być nie słabsza niż 130 kW. SG wymagało zblokowania silnika z automatyczną skrzynią biegów, która ma posiadać przynajmniej siedem przełożeń. Przestrzeń pasażerska oraz kabina kierowcy mają być klimatyzowane za pomocą agregatu o mocy chłodniczej min. 9 kW. Pojazd ma być wyposażony w monitoring oraz w gniazda USB przy każdym fotelu. 

Mercus z umową
Pogranicznicy na oferty czekali do 18 października. Na realizację podstawowego zakresu zamówienia przygotowali 662 000 PLN brutto. To dało wycenę jednostkową za midibusa w wysokości nieco ponad 269 100 PLN netto. Dosyć nisko zważywszy na postawione wymagania. Nie było więc zaskoczenia, że jedyna oferta przewyższała te szacunki.

Przedstawił ją warszawski Truck Export-Import Wynajem, a więc sprzedawca midibusów produkowanych przez Mercusa. Firma wyraziła gotowość sprzedania SG pojazdów z zamówienia podstawowego za 738 000 PLN brutto, a w przypadku uruchomienia opcji suma to urosłaby do 1 107 000 PLN brutto. Cena jednostkowa to 300 000 PLN netto.

Pogranicznicy nie czekali długo z podjęciem decyzji. Dołożyli brakującą sumę i 28 października przystali na ofertę dealera Mercusa. Trzy dni później podpisano z kolei umowę dostawy.

Teraz pozostaje tylko czekać co SG otrzyma. Odpowiedź już niedługo.

Komentarze