Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Solange Olszewska o nowym prezesie

infobus
22.05.2015 16:55
0 Komentarzy

Od 1 kwietnia bieżącego roku stanowisko Prezesa Zarządu Solaris Bus & Coach piastuje dr Andreas Strecker. O tym co się zmieniło w życiu firmy mówi w wywiadzie Solange Olszewska, właścicielka firmy. 

Na początku lutego ogłosiła Pani swoją decyzję o ustąpieniu ze stanowiska Prezesa Zarządu Solaris Bus & Coach. Jak w związku z tym zmieni się firma?

Wraz z mężem bardzo długo dojrzewaliśmy do tej decyzji i starannie się do niej przygotowywaliśmy. Na tę zmianę gotowi jesteśmy my a także firma i nasi współpracownicy. Chciałabym podkreślić, że Solaris wciąż jest i pozostanie firmą rodzinną, której właścicielami będą członkowie rodziny Olszewskich. Nigdy też nie zamierzałam i nie zamierzam jej sprzedawać. I choć przekazuję w inne ręce zarządzanie przedsiębiorstwem, nadal będę mieć wpływ na kierunki rozwoju Solarisa. Z pozycji właścicielki i doradcy Zarządu będę konsultować strategiczne decyzje dotyczące naszego przedsiębiorstwa.

Kiedy ostatecznie udało nam się odnaleźć bardzo dobrze przygotowanego profesjonalistę, człowieka
o wielkim doświadczeniu, ogromnej wiedzy i znajomości branży, doszliśmy do wniosku, że nie należy już dalej odwlekać decyzji o zmianie. Chcę jednak powtórzyć, że nie przekazuję firmy, jedynie powierzam stery Zarządu innej, zaufanej osobie. Jestem również przekonana, że pod pieczą dr Andreasa Streckera Solaris nadal będzie się dynamicznie rozwijać.

Jakiego zastępcy Państwo szukaliście?

Przede wszystkim nie szukaliśmy drugiej Pani Olszewskiej ani drugiego Pana Olszewskiego. To miała być osoba, która doskonale zna naszą branżę, ma doświadczenie międzynarodowe i potrafi zarządzać dużym przedsiębiorstwem. Potrzebowaliśmy kogoś, kto dzięki swojej wiedzy zapewni dalszy, dynamiczny rozwój firmy. Wspólnie z Zarządem i Radą Nadzorczą podjęliśmy decyzję, że funkcję prezesa obejmie dr Andreas Strecker.

Po raz pierwszy wraz z mężem poznaliśmy pana Streckera w 1996 roku, na targach IAA w Hanowerze. Pracował wówczas w firmie Evobus, czyli w autobusowej części koncernu Mercedes. Jestem przekonana, iż doskonale spełni nasze oczekiwania. Jest doktorem nauk ekonomicznych, posiada ponad 15-letnie doświadczenie zawodowe w branży przemysłu transportowego. Bez mała 9 lat był prezesem i dyrektorem generalnym Daimler Buses North America w USA. Ponadto pełnił funkcję dyrektora do spraw strategii dywizji autobusowej firmy Daimler. Nadzorował działania tej spółki w obszarze autobusów w Meksyku, Ameryce Łacińskiej i Azji. Jego wiedza i doświadczenie w połączeniu z kompetencjami i praktyką pozostałych członków Zarządu wniosą nową jakość do firmy. Wierzę, że to zarządzanie zespołowe zagwarantuje dynamiczny rozwój Solarisa.

Jak długo trwały poszukiwania nowego prezesa?

Odpowiedniej osoby szukaliśmy na różne sposoby, korzystaliśmy także z usług headhunterów. Zupełnie przypadkowo któryś z naszych znajomych napomknął o panu Streckerze. Pomyślałam wówczas, że to znakomity pomysł. Mimo że znaliśmy się od 20 lat, Andreas Strecker nie przyszedł nam od razu na myśl, ponieważ długo przebywał w USA, pracując dla Daimlera. Potem jednak spotkaliśmy się kilka razy, odbyliśmy wiele rozmów i ostatecznie przedstawiłam go Zarządowi oraz Radzie Nadzorczej. Wspólnie podjęliśmy decyzję, by to jemu powierzyć zarządzanie Solarisem. Nie chciałam już dłużej czekać.

Czy rozważała Pani powierzenie zarządzania Solarisem dzieciom?

Każda firma musi odnaleźć drogę sukcesji dla siebie najlepszą. Przeczytałam mnóstwo literatury na ten temat, czerpałam wiedzę z rozmaitych źródeł, z organizacji branżowych czy doświadczeń innych przedsiębiorstw. Owszem, spotkałam się z przekonaniem, że rodzinną firmę powinny przejąć dzieci. Jednak można spotkać i skrajnie odmienne opinie, wedle których członkowie rodziny nie powinni piastować żadnych stanowisk w przedsiębiorstwie, takie podejście można spotkać nawet w dużych niemieckich koncernach. Decyzję o sukcesji należy dostosować do konkretnej sytuacji firmy, do branży i wybrać najkorzystniejszy wariant, który zapewni organizacji dalszy rozwój. W naszym przypadku stosunki właścicielskie nie ulegną zmianie, lecz zmodyfikowany został skład Zarządu. Zarówno w nim, jak i w radzie nadzorczej nie będzie członków rodziny Olszewskich. I pozostanie tak przez najbliższe dziesięć lat. Nie wykluczam jednak, że w przyszłości to nasze dzieci staną na czele Solarisa.

Czy da się w takiej sytuacji zachować DNA firmy?

Jestem w pełni przekonana, że wartości, jakie wyznajemy, zostaną zachowane. Celem nadrzędnym, który nam przyświeca, jest satysfakcja klienta. Ponadto Solaris wciąż będzie firmą rodzinną. To nasza siła, dzięki temu bowiem stanowimy przeciwwagę dla wielkich koncernów, co stanowi dla naszych klientów niewątpliwą zaletę.

Komentarze