Polskie autokary napędzają turystyczną Europę

Warto na początku podkreślić, że obecnie stowarzyszenieliczy 63 członków i jest najważniejszym takim gremium w branży autokarowej. Ojego sile świadczyła liczba uczestników obecnych na obradach w hotelu Kocierz,jak i liczne grono sponsorów. Wśród nich pojawiły się takie firmy jak: Van Hool(z autobusem EX16M), NGTM, Marsh, MANTruck & Bus Polska (z autokarem Neoplan Cityliner z targów IAA), Firma Wanicki(z autobusem Irizar i6S), Tax Service Nadolski, Pirelli, Belgian Bus Sales,EvoBus Polska (polskim bestselerem Mercedes-Benz Tourismo), Automet (zminibusem na bazie Mercedes-Benz Sprinter), Szyby Autobusowe i SG LeasingPolska.

Sukcesy i problemy

Na pewno po stronie sukcesów należy zapisać coraz silniejsząpozycję polskich przewoźników autokarów w Europie (szacuje się, że już ok. 1400naszych autokarów obsługuje turystykę w Europie Zachodniej) oraz dobrą współpracęz Głównym Inspektorem Transportu Drogowego. Z roku na rok zmienia się podejście”krokodyli” do autobusowych firm, które coraz częściej nie są traktowane jako wrogowie,a partnerzy. Kolejny plus to przełom w kontaktach naszej Inspekcji z jej odpowiednikamiw Europie, co daje autokarowym przewoźnikom wsparcie w sytuacjach kontroli. Do tej porytego nie było.

Co do bolączek to oczywiście ich nie brakuje. Cały czas polskabranża autokarowa boryka się z dwoma najważniejszymi problemami – z jednej stronyjest to permanentny brak kierowców autobusów, zaś z drugiej zbyt niskie stawkiza wynajem, które mocno drenują branżę i m.in. ograniczają możliwości inwestycyjne.Do tego dochodzi niekorzystna dla Polski zmiana unijnych przepisów w zakresiepłacy minimalnej, która przede wszystkim uderza w polski transport. Tutaj PSPA- ramię w ramię z ZMPD – pracuje nad wyłączeniem z pakietu mobilności autobusowejturystyki, jako formy przewozu okazjonalnego.

Kolejny front to zmiana przepisów dotyczących konieczności zmianykierowcy powyżej 6 dni w ramach jednej grupy w danym kraju. Aktualnie jest tak,że jeżeli grupa zwiedza dany kraj tydzień i dłużej to po 6 dniach musi nastąpićzmiana kierowców. To w oczywisty sposób obciąża budżet naszych przewoźników iPSPA chce to zmienić.

Stałym punktem dyskusji na zjazdach PSPA jest walka znieuczciwymi przewoźnikami, którzy korzystając z mikrobusów – tzw. „dziewiątek”, realizują międzynarodowe przewozy w szarej strefie. I to do tego bez żadnej kontroliczasu pracy kierowcy. Próby ukrócenia tego procederu przypominają jednak walkę z wiatrakami,także nic nie wskazuje na to, żeby coś miało się tutaj zmienić w najbliższym czasie. Szacujesię, że w ten sposób przewożona jest aż połowa pasażerów podróżujących z Polskido Europy Zachodniej. To olbrzymi i jak do tej pory nierozwiązany problemautokarowych przewoźników w Polsce.

O walce o interes polskich przewoźników autokarowych wEuropie rozmawialiśmy w Andrychowie z Rafałem Jańczukiem, prezesem PSPA:

{https://www.youtube.com/watch?v=qTppT1tUEVI}

„