Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Mobilis: najważniejszą przeszkodą dla liberalizacji jest brak rynku

infobus
16.02.2018 11:00
0 Komentarzy

W styczniowym Forum Transportu Publicznego 2018 w Warszawie udział wziął m.in. prezes spółki Mobilis, Dariusz Załuska, który podczas swojego wystąpienia omawiał sposoby poprawy efektywności wydatkowania środków na komunikację miejską w Polsce, przy jednoczesnym podnoszeniu standardu usług dla pasażerów i dbałości o środowisko.

Symulacje biznesowe opracowane przez Mobilis na podstawie kompleksowej analizy warunków ponad 850 ogłoszeń przetargowych wskazują, że przy przyjęciu określonych warunków przetargowych miasta mogłyby zaoszczędzić nawet kilkanaście milionów złotych na obsłudze komunikacji miejskiej, gdyby kontrakty rozpisywane były z uwzględnieniem odpowiedniego: okresu, skali pracy przewozowej i wielkości taboru. Dlatego podczas Forum zadaliśmy szefowi Mobilisu kilka pytań o perspektywy zliberalizowania transportowego rynku w Polsce i jak efektywniej wydawać środki na komunikację miejską.  Oto co nam powiedział:

InfoBus.pl: Podczas Kongresu przedstawili Państwo symulacje biznesowe z ponad 850 ogłoszeń przetargowych. To ogromna baza. Jakie są najczęstsze spotykane “antyliberalne” zapisy w liniowych przetargach?

Dariusz Załuska, prezes zarządu Mobilis Sp. z o.o.: Rzeczywiście przeanalizowaliśmy ogromną liczbę ogłoszeń przetargowych i należy zauważyć, że SIWZ-y w poszczególnych przetargach bardzo różnią się, zależnie od specyfiki miasta i skali jego potrzeb komunikacyjnych. W kontekście obecnej sytuacji, pierwsza i absolutnie kluczowa „antyliberalna” przeszkoda, którą dostrzegam to „brak rynku”.

W wielu miastach takich jak Częstochowa, Poznań czy Łódź komunikacja publiczna wciąż obsługiwana jest tylko przez publicznych operatorów, przez co utrzymują oni monopol na rynku i nie organizują przetargów, w których ofertę mogliby złożyć niezależni przewoźnicy Niestety przez to nie istnieje element konkurencji. Uważam, że rynek należałoby uwolnić – zliberalizować, określając jednocześnie główne cele i odpowiednio sparametryzować zakres umów z niezależnymi operatorami.

Odnosząc się już do samych SIWZ-ów – w wielu wypadkach zawierają one szereg niespójnych i nielogicznych zapisów z różnych obszarów np. niejasny poziom waloryzacji stawek. Warto zwrócić również uwagę na to, że szczegółowe zapisy SIWZ promują często jednego z przewoźników, co niestety wpływa na monopolizację usług i sprawia, iż rynek jako taki praktycznie nie istnieje.

InfoBus.pl: Waszym zdaniem przy określonych warunkach przetargowych polskie miasta mogłyby zaoszczędzić nawet kilkanaście milionów złotych na obsłudze komunikacji miejskiej. Jakie są to warunki?

Dariusz Załuska: Naturalnie istnieje szereg istotnych warunków przetargowych, które pozwoliłyby organizatorom transportu miejskiego zmniejszyć ponoszone koszty. Przede wszystkim kontrakty powinny być rozpisywane na odpowiednio długi czas, skalę i zawierać racjonalnie skonfigurowane wymagania dot. taboru. Na podstawie analizy dostępnych danych można obserwować stały wzrost wydatków na transport publiczny w miastach o różnych rozmiarach. Są to istotne kwoty w porównaniu do całkowitego budżetu. Skala potencjalnych oszczędności mogłaby wynieść nawet kilkanaście procent w porównaniu do obecnych stawek. Mając na uwadze fakt, że budżet jest znaczący, to wyobraźmy sobie, że dzięki temu polskie duże miasto z budżetem komunikacyjnym na poziomie 500 mln zł wygospodaruje środki wielkości 75 milionów złotych. W konsekwencji będzie ono w stanie sfinansować rozwój komunikacji o 8 mln km rocznie, tj. zamówić u przewoźnika dodatkowo prace przewozowa na 100 autobusów.

Natomiast w przypadku średniej wielkości miast, które na komunikację miejską posiadają środki finansowe na poziomie 80 mln zł wygenerują kwotę 12 milionów złotych, a tym samym będą zdolne sfinansować rozszerzenie komunikacji o 1,5 mln km rocznie, tj. możliwość dedykowania fabrycznie nowych, dodatkowych 20 autobusów do operacji. Mówiąc już o konkretnych elementach – wielkość zamówienia może wpływać na wielkość stawki nawet do ok. 16% przy (10 szt. a 50 szt. taboru w zamówieniu), a czas trwania kontraktu to kolejny kluczowy obszar znacząco wpływający na wysokość stawki.

InfoBus.pl: Czy Pana zdaniem w najbliższych latach rynek obsługi komunikacji miejskiej w Polsce będzie stopniowo uwalniany? Co musiałoby się zmienić?

Dariusz Załuska: Uwalnianie rynku to czasochłonny i długofalowy proces. Obecnie w naszym kraju dysponujemy odpowiednimi podstawami prawnymi i formalnymi, które pozwalają na otwarcie rynku. Niemniej jest to decyzja polityczna, gdyż istniejące motywy ekonomiczne jednoznacznie wskazują na te rozwiązania. Aktualnie zmiany z zakresu użytkowanego taboru w komunikacji miejskiej są w bardzo dużym stopniu współfinansowane przez dopłaty unijne. Paradoksalnie, można się spodziewać, że gdyby ich nie było, motywacja do efektywnego wydatkowania środków na komunikację miejską, byłaby wyższa.

Koszt taboru to kluczowy element składowy całkowitego kosztu transportu. Jest to jednak koszt jednorazowy, ponoszony w momencie nabywania autobusu. Niemniej należy pamiętać, że większość z nich powiązana jest z codzienną działalnością. Dlatego też optymalizacja obciążeń finansowych zapewni najlepsze i długotrwałe efekty. Sądzę zatem, że w tym zakresie należy korzystać z niezależnego audytu zewnętrznego, który oceniłby funkcjonowanie i efektywność wydatkowania środków na komunikację miejską i wskazał możliwe obszary optymalizacji kosztów.

InfoBus.pl: Podczas swojej prezentacji podawał Pan przykłady z Warszawy i Krakowa, gdzie operuje Wasza firma. Czym te kontrakty różnią się od siebie?

Dariusz Załuska: Warszawa i Kraków to przykłady miast, gdzie rynek otworzył się na prywatnego przewoźnika. Kontrakty rozpisane są na odpowiednio długi czas, w racjonalnych i efektywnych kosztowo rozmiarach. Bez wątpienia sprzyja to optymalizacji kosztów i generowaniu oszczędności przeznaczonych na kompleksową obsługę linii autobusowych. Pozwala to również skupić się na rozwoju transportu zrównoważonego i przyjaznego dla środowiska. Mimo wielu podobieństw, dostrzegamy też pewne różnice operacyjne dotyczące obsługiwanych kontraktów.

W Warszawie zapewniamy kompleksową obsługę zadań przewozowych otrzymanych z ZTM, w ramach przetargów rozpisanych na wozokilometry. Natomiast w Krakowie ZIKiT przekazuje nam do obsługi konkretne linie. Dodatkowo w Krakowie otrzymaliśmy możliwość skonfigurowania operacji, co pozwala nam przygotować taką ofertę, która zakłada optymalizację kosztów biznesowych. Znając cele i założenia możemy dostosować do nich odpowiednio proponowaną liczbę autobusów. W ten sposób miasto umożliwia nam, jako przewoźnikowi wykorzystanie naszej wiedzy oraz doświadczeń w celu zoptymalizowania operacji.

InfoBus.pl: Mobilis ma doświadczenie m.in. z operacji na rynkach w Izraelu czy Holandii. Jaki jest kierunek, w którym podąża europejski rynek komunikacji miejskiej?

Dariusz Załuska: Na rynku holenderskim dostrzegam bardzo podobne wyzwania, które dotyczą także Polski. W obu krajach głównym celem jest skuteczne przekonanie mieszkańców do jak najczęstszego podróżowania transportem publicznym. Zarówno w Holandii, jak i w Polsce potrzebne są również inwestycje, aby budować i nieustannie rozwijać transport publiczny.

Niemniej bazując na doświadczeniu, które zdobyliśmy w Holandii, uważamy, że europejski rynek komunikacji miejskiej zmierza w kierunku lepszego odpowiadania na potrzeby podróżnych, ułatwień dla pasażerów, integracji usług oraz optymalizacji kosztów. Widoczne jest podejście od operatora do integratora. Oznacza to, że operatorzy stają się integratorem różnych usług dla pasażerów, które traktowane są całościowo. Podróż ma jakby swój „cykl życia”, od momentu wyjścia z domu, do momentu dotarcia do celu, co dobrze odzwierciedla anglojęzyczne pojęcie „customer journey”. Pasażer używa różnych środków transportu – przykładowo od roweru do metra. Co więcej, za wszystkie środki transportu może płacić z użyciem tej samej wybranej formy płatności. W uwolnieniu rynku, które zastosowała Holandia, upatrujemy bardzo duże szanse tak dla przewoźników komercyjnych, jak dla publicznych operatorów komunikacji miejskiej.

Kilka lat temu Holandia zdecydowała się uwolnić rynek. Następnie w odstępie czasowym na zlecenie władz przeprowadzono badanie, które wskazało, że model rynku otwartego może być od 15% do 25% tańszy od monopolu jednego operatora. Co więcej, organizator transportu buduje bardziej partnerskie relacje z poszczególnymi operatorami (przewoźnikami), co przynosi bardzo pozytywne efekty. Przede wszystkim stwarza to szanse, aby operator, który wygrał dany przetarg, zoptymalizował zakres i koszt planowanych operacji. W ten sposób ma on szanse znaleźć optymalne rozwiązanie między stroną kosztową i przychodową kontraktu. Staje się on również dla organizatora transportu partnerem i doradcą.

InfoBus.pl: I na koniec pytanie o przygotowywaną ustawę o PTZ i obsługę regionalnych połączeń. Czy Waszym zdaniem aktualnie proponowane przepisy umożliwią optymalne zorganizowanie autobusowej komunikacji regionalnej w Polsce?

Dariusz Załuska: Ze względu na fakt, że środowiska eksperckie złożyły jeszcze uwagi do obecnego projektu, w tej chwili trudno byłoby szczegółowo oceniać zmiany, jakie może on wnosić. Po oficjalnym ogłoszeniu proponowanej i pełnej treści projektu nowelizacji ustawy przez Ministerstwo Infrastruktury, będziemy mogli odnieść się do detali. Ustawa o publicznym transporcie zbiorowym może stanowić szansę dla rejonów z ograniczonym dostępem do komunikacji, sprawiając, że są one komunikacyjnie wykluczone (likwidacja białych plam). Jednocześnie procedowany dokument może stworzyć bardziej przyjazne warunki dla podejmowania nowych inwestycji i aktywności biznesowej przewoźników. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że jest to złożony akt prawny i wiele zależy od rozwiązań zaimplementowanych w finalnym projekcie, takich jak np. kryteria wyboru przewoźnika, sposób kontraktacji, długość trwania kontraktu czy idea organizacji transportu. Mamy nadzieję, że nowelizacja poprawi trudną obecnie sytuację na rynku przewozów lokalnych i regionalnych.

InfoBus.pl: Bardzo dziękuję za rozmowę.

Komentarze