Kolejne MAN-y już w Opolu

„Nowe autobusy wyjadą na ulice miasta w najbliższych tygodniach, teraz jeszcze przechodzą etap rejestracji” – mówił Radiu Opole Arkadiusz Wiśniewski, prezydent miasta.

Kolejne MAN-y w Opolu to efekt umowy z sierpnia 2018 r. Pisaliśmy o tym tutaj. Producent ma przekazać miastu w sumie 23 autobusy- 20 „dwunastek” i trzy „dziesiątki”, czyli Lion'sy City M. Kontrakt opiewa na 26 703 017,10 PLN brutto. W tej cenie miasto otrzyma Lion's City ze stojącymi silniami w wariantach A37 i A47. Cena jednostkowa w przypadku pojazdów standardowych wyniosła 945 900 PLN netto. Z kolei jeden “MIDI-lew” to wydatek rzędu 929 990 PLN netto.

Pierwsze 11 autobusów z tego kontraktu jest już w Opolu. Nasz opis zaczynamy od „dwunastek”, a więc A37. Wiele wskazuje na to, że nie różnią się one od 13 krótkich egzemplarzy, które dostarczono w ubiegłym roku.

MAN A37 po opolsku
Każdym z nich może podróżować maksymalnie 98 pasażerów. 27 osób może liczyć na przejażdżkę na miejscach siedzących. W większości są to fotele Kiel Ideo, które w ostatnich latach MAN bardzo często stosuje w swoich autobusach miejskich. Osiem siedzeń jest dostępnych z niskiej podłogi. Wejście na pokład do tych w pełni niskopodłogowych pojazdów jest możliwe dzięki trzem wejściom w układzie 2-2-2. MAN zastosował drzwi firmy BODE w nieco odświeżonej na życzenie producenta wersji.

Skoro rozprawiamy o autobusie A37, to siłą rzeczy producent zastosował ekonomiczny komplet. Jego sercem jest stojący silnik MAN D0836LOH66. Jednostka o pojemności 6,9 l ma 213 kW mocy oraz osiąga maksymalny moment obrotowy 1100 Nm. Wiele wskazuje na to, że silniki są zblokowane z automatycznymi czterobiegowymi skrzynią biegów Voith D854.6.

Przestrzeń pasażerska jest klimatyzowana za pomocą agregatu Spheros Revo. Naturalną wentylację zapewnia osiem uchylnych okien bocznych oraz dwa sterowane elektrycznie szyberdachy. Autobusy wyposażono w monitoring Pixela oraz gniazda z portami USB.

Przechodzimy do SIP-u. Miasto podeszło do tej kwestii rozważnie stawiając oszczędne rozwiązania. MAN zastosował urządzenia bydgoskiego Pixela. Na zewnątrz zastosowano więc trzy diodowe tablice. W środku znajdujemy monitor LCD XID 230. Autobusy są przystosowane do montażu biletomatu typu APM. Do tego oczywiście głosowe zapowiedzi przystanków. Całością najprawdopodobniej steruje autkomputer Asterix.

To nie koniec
Do zakończenia dostawy brakuje jeszcze 12 A37. Za jakiś czas postaramy się także opisać opolskie „dziesiątki”, które w końcu są unikatowymi autobusami w Polsce. To jednak nie koniec planów miasta. Niebawem magistrat będzie też ogłaszać przetarg na dostawę kolejnych 10 autobusów i specjalistycznego holownika. Cały projekt wymiany taboru MZK oraz montażu przy przystankach i w autobusach biletomatów, jest wart 118 mln PLN.

Samo zaś Opole to mocny bastion MAN-a. Obecnie po mieście kursują aż 82 autobusy tej marki, z czego 60 zakupiono jako fabrycznie nowe. Stanowi to prawie 90% floty MZK. Po dostawie kolejnych „lwów” praktycznie cały tabor będą stanowiły autobusy MAN-a.

„