COP24: JSW i Ursus z wodorowym autobusem

infobus
11.12.2018 08:00
0 Komentarzy

10 grudnia Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) zaprezentowała podczas katowickiego szczytu COP24 wodorowy autobus marki Ursus – City Smile 12FCEB. Spółka poraz kolejny podkreśliła, że chce być czołowym producentem wodoru na potrzebytransportu.

Grupa Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) ma ambicję staćsię czołowym producentem wodoru na potrzeby bezemisyjnego transportupublicznego. Zasilany tym paliwem autobus, promujący wodorowe plany spółki,wozi uczestników Szczytu Klimatycznego COP24 w Katowicach. W poniedziałek, 10 grudnia, przejechali się nim dziennikarze oraz zaproszeni goście. Zanim pojazd wyruszył w tour po atrakcjach Górnego Śląska, spółka przedstawiła swoje transportowe plany.

Wodorowe plany

Zgodnie z planami jastrzębskiej spółki, instalacja doseparacji wodoru ma powstać w Koksowni Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej. To zakładnależący do JSW Koks – spółki z grupy kapitałowej JSW.

W koksowniach z wydobywanego w kopalniach JSW węglakoksowego powstaje koks, a przy okazji gaz koksowniczy, z którego – dziękitechnologii adsorpcji zmiennociśnieniowej PSA (Pressure Swing Adsorption) -można separować wodór o czystości 99,999 proc.

Używany w ogniwach paliwowych autobusów lub samochodówwodór, podczas procesu odwróconej elektrolizy, rozkłada się na protony ineutrony. Z tych pierwszych powstaje prąd, te drugie zamieniają się w paręwodną – jedyny rezultat użycia wodoru w pojazdach.

Współpraca z Ursusem

Prezentowany w poniedziałek (10 grudnia) przez JSW autobuswodorowy pochodzi z fabryki Ursusa. Dyrektor ds. sprzedaży i marketingu UrsusBus SA Waldemar Rumiński przekonywał, że autobusy elektryczne z ogniwamipaliwowymi mogą być przyszłością transportu.

-„W przypadku tego typu rozwiązań unikamy wieluproblemów, np. nie jest potrzebna bardzo ciężka bateria elektryczna, nie trzebazajmować się jej kłopotliwą utylizacją, zyskujemy za to większy przebieg. Samoogniwo paliwowe jest niczym mała elektrownia” – tłumaczył dyrektor.

Pozycja JSW

Grupa JSW jest największym producentem węgla koksowego wUnii Europejskiej, a także produkuje ponad 3,5 mln ton koksu rocznie. Koksowniegrupy JSW mają potencjał do produkcji ok. 72 tys. ton wodoru na rok.

-„Analizując strategię pod kątem ochrony środowiskazauważyliśmy także potencjał tkwiący w naszym gazie koksowniczym, który zawieraponad 50 proc. wodoru. Dlatego podjęliśmy współpracę z producentem autobusówwodorowych. Uważamy, że mieszkańców Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii mogąwozić właśnie autobusy wodorowe” – ocenił w poniedziałek prezes JSW DanielOzon.

JSW analizuje obecnie rozwiązania związane z wychwytywaniemi oczyszczaniem wodoru, szczególnie pochodzące z rynku azjatyckiego. Spółkaporozumiała się też z polskimi producentami m.in. z Ursusem w zakresiedotyczącym wykorzystania wodoru jako paliwa.

Zwolennicy wodorowego transportu wskazują, że autobuswodorowy spala jedynie 8 kg wodoru na każde 100 km. Wprowadzenie autobusówmiejskich zasilanych wodorem pozwoliłoby zredukować zanieczyszczenie powietrza,smog i hałas, podwyższając przy tym komfort podróżowania.

Wodór na świecie i wPolsce

Według informacji JSW na świecie działa 328 stacjiwodorowych, z czego ok. 139 w Europie. W Polsce nie ma dotąd ani jednej,pierwsze – w ramach zainaugurowanego w ub. tygodniu projektu Pure H2- zamierzado końca 2021 r. postawić w Warszawie i Gdańsku Grupa Lotos.

Na czas Szczytu Klimatycznego COP24 pokazowa, mobilna stacjatankowania wodoru stanęła w Katowicach przed siedzibą spółki JSW Innowacje.

„Chcemy, by taka stacja powstała na stałe na Górnym Śląsku” –zadeklarował prezes Ozon.

W planach JSW ma także budowę fabryki i linii produkcyjnejwagonów oraz lokomotyw z napędem wodorowym. W tej sprawie podpisany zostałkilka tygodni temu list intencyjny z PKP Cargo, co ma pozwoli na rozwójtechnologii napędu wodorowego, a także list intencyjny z Fabryką PojazdówSzynowych (Cegielski) w zakresie modernizacji lokomotyw o napędzie diesla. W dalszej perspektywie JSW chce wykorzystać napęd wodorowy wswoich kopalniach, dla zmniejszenia emisji spalin w wyrobiskach górniczych.(PAP)

Komentarze