Amnesty International zarzuca branży pojazdów elektrycznych, że promuje się jako przyjazna środowisku, choć w produkcji baterii wykorzystuje zanieczyszczające powietrze paliwa kopalne i minerały, wydobywane z naruszeniem praw człowieka - podała w czwartek - 21 marca - agencja Reutera.
Jak podkreśliła w oficjalnym oświadczeniu międzynarodowa organizacja pozarządowa, fabryki produkujące baterie dla pojazdów elektrycznych (EV) mogą charakteryzować się wysoką emisją dwutlenku węgla. Jednocześnie wykorzystują minerały, których wydobycie wiąże się z naruszeniami praw człowieka, w tym pracą dzieci w Demokratycznej Republice Konga.
Etyczna bateria
-"Pojazdy napędzane elektrycznie są kluczem do odsunięcia branży motoryzacyjnej od paliw kopalnianych. Obecnie nie są one jednak tak etyczne jak niektórzy sprzedawcy detaliczni chcieliby, abyśmy wierzyli" - zaznaczyła organizacja w czwartek podczas szczytu Electric Vehicle Summit w Oslo. Amnesty International wezwała tym samym liderów branży do stworzenia w ciągu pięciu lat pierwszej na świecie całkowicie etycznej baterii. Organizacja zażądała również, aby w tym czasie firmy ujawniły sumę emisji gazów cieplarnianych (ślad węglowy) oraz zidentyfikowały łańcuchy dostaw kluczowych minerałów.
-"Produkcja akumulatorów litowo-jonowych do pojazdów elektrycznych jest energochłonna i odbywa się głównie w fabrykach w Chinach, Korei Południowej i Japonii, gdzie wytwarzanie energii w dużej mierze zależy od węgla lub innych paliw kopalnych" - podkreśliło w oświadczeniu Amnesty International.
Globalne inwestycje
Jak zauważył Reuters, światowi producenci samochodów inwestują miliardy dolarów w zwiększenie produkcji pojazdów elektrycznych. Niemiecki koncern motoryzacyjny Volkswagen planuje do 2025 r. zwiększyć roczną produkcję elektryków do 3 mln z 40 tys. egzemplarzy w 2018 r.
W ubiegłym miesiącu 14 pozarządowych organizacji, w tym Amnesty International i Global Witness, sprzeciwiło się planom Londyńskiej Giełdy Metali (LME) zakazującym wykorzystania kobaltu, który wydobywano z naruszeniem praw człowieka - przypomniała agencja. Organizacje podkreślały wówczas, że zamiast wprowadzania zakazu, LME powinna współpracować z firmami produkującymi ten minerał w celu zapewnienia producentom odpowiedzialnych źródeł. (PAP)
Spodobał Ci się ten artykuł? To polub nas na

Dodaj komentarz
Portal TransInfo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy. Mechanizm komentowania służy merytorycznej dyskusji dotyczącej informacji oraz materiałów umieszczanych w Portalu TransInfo.pl. Pragnąc przestrzegać obowiązującego prawa oraz zachować merytoryczny charakter dyskusji informujemy, że komentarze pozamerytoryczne, obraźliwe, utrzymane w tonie lekceważącym osoby trzecie lub zawierające jednoznaczne oskarżenia wobec tych osób będą usuwane. InfoBus zastrzega również sobie prawo redakcji bądź skrótów pojawiających się na portalu opinii.